Wizyty
Dziś: 1Wszystkie: 37224

Kredyty budowlane

Kredyt budowlany to wariant kredytu hipotecznego – z przeznaczeniem na budowę domu. Formalności jest więcej, niż przy zwykłym kredycie mieszkaniowym. A wypłatę środków otrzymujemy w miarę postępu prac, zgodnie z harmonogramem będącym częścią umowy kredytowej.

 

To zaś oznacza, że klient banku na czas budowy domu staje się częstym gościem w swojej placówce (lub przynajmniej często spotyka się z doradcą). Trzeba pamiętać o zasadach, jakimi kierują się banki przy wypłacie transz – i tak zaplanować postęp budowy, by nie została wstrzymana na skutek utraty płynności finansowej. 

 

A na jakiej podstawie banki uruchamiają kolejne transze kredytu? Nie możemy liczyć, że bank uwierzy nam na słowo. Niektóre z nich wysyłają swoich pracowników na inspekcję – za którą oczywiście płaci kredytobiorca. Inne banki wymagają przedstawienia dziennika budowy i aktualnych zdjęć. Banki nie zawsze wymagają przedstawienia faktur na materiały budowlane czy usługi, w niektórych wystarczy przedstawić kosztorys budowy. Jeśli jednak faktury są wymagane – to nie na 100 procent transzy. To rozwiązanie korzystne dla osób, które część budowy wykonują tzw. systemem gospodarczym.

 

Jednym z najważniejszych parametrów, jaki biorą pod uwagę klienci ubiegający się o kredyt na budowę domu jest karencja w spłacie należności – oczywiście, nie całej. Na czas budowy (i wypłaty transz) bank zawiesza spłatę części kapitałowej – kredytobiorca spłaca same odsetki. Zwykle karencja trwa dwa lata.

 

Kredyty na budowę domu nie różnią się warunkami cenowymi od tych na kupno nieruchomości. W wielu bankach można na budowę domu pożyczyć 100 proc. wartości inwestycji, albo nawet sfinansować koszty około kredytowe. W większości banków uda się skredytować zakup działki i budowę domu jednym kredytem (warunkiem może być posiadanie pozwolenia na budowę).

 

Doradcy podatkowi zwracają uwagę, że zasadniczym problemem przy budowie domu jest poprawne oszacowanie kosztów budowy zanim jeszcze ona się rozpocznie – tak, by w czasie budowy domu nie okazało się, iż mamy za mało pieniędzy, by sfinalizować przedsięwzięcie.